Często słyszę, że przepisy które opisujemy są pracochłonne i czasochłonne. W wielu przypadkach trudno się z tym nie zgodzić. W czasie pracowitego tygodnia ciężko znaleźć czas i energię na intensywne mieszanie w garach. Dziś propozycja na szybką, sycącą i rozgrzewającą zupę. W małej miseczce - jako wstęp do obiadu lub w głębokim talerzu na samodzielną kolację. A czas, który zaoszczędzicie, wykorzystajcie na odpoczynek, rozmowy z najbliższymi czy długi spacer. Zjedzcie i róbcie co lubicie. A jak Wam zupy zostanie: w słoik i na następny dzień do pracy.
Czas przygotowania: 25-30 min.
SKŁADNIKI
5-6 porcji
- 2 puszki pomidorów całych bez skórki ( ja wykorzystałam duży słoik pomidorów domowej roboty, od Mamy),
- 2,5 szklanki wody (ok. 600ml)
- 3 łodygi selera naciowego
- 1 dorodna marchewka
- 1/3 pora (kawałek długości ok.10cm)
- kawałek selera korzeniowego i pietruszki korzeniowej (niekoniecznie)
- 1 mała cebula
- 4 ząbki czosnku
- kilka gałązek świeżej bazylii (opcjonalnie bazylia suszona)
- papryczka chilli ( bez nasion, ok.3cm; ja wykorzystałam chilli zielone)
- 3-4 łyżki oliwy z oliwek
- ziele angielskie, liść laurowy
- sól, pieprz do smaku
ZANIM ZACZNIESZ
Kupując pomidory w puszce, zwróć uwagę na skład i masę netto samych pomidorów po odsączeniu. Wybieraj te bez dodatku konserwantów i z najwyższą masą netto pomidorów. Kiedy nie mam przetworów od Mamy używam tych firmy PODRAVKA. W składzie oprócz pomidorów i soku pomidorowego nie ma nic więcej - tak przynajmniej twierdzi etykieta.
Będziesz potrzebować wysokiego garnka i pamiętaj: brak któregokolwiek ze składników to nie koniec świata, a sprawdzony sposób na odkrycie własnych kulinarnych możliwości i nieznanych wcześniej smaków. Jeśli czegoś nie masz, lub nie lubisz: zamieniaj, omijaj, dodawaj, podmieniaj. Zupę - krem na prawdo trudno jest popsuć. Dla tych co zapomnieli, dowód: Krem z warzyw z pieczoną papryką.
Wszystkie warzywa dokładnie umyj, obierz i pokrój na mniejsze kawałki. Zagotuj wodę w garnku i wrzuć do niej ziele angielskie, liść laurowy i pokrojone warzywa. Zacznij od tych twardszych - korzeniowych, a po kilku minutach gotowania dodaj seler naciowy, pora i cebulę. Kiedy wszystkie warzywa będą miękkie dodaj pomidory, czosnek, chilli i bazylię. Gotuj na małym ogniu jeszcze przez kilka minut. Zdejmij z ognia, wyjmij ziele angielskie i liść laurowy, a całość zblenduj. Dodaj oliwę i dopraw do smaku solą, pieprzem (lub swoimi ulubionymi ziołami).
Zupa smakuje najlepiej z grzankami, posypana tartym parmesanem lub prażonymi pestkami dyni.
Pomidorowa, przynajmniej dobra
OdpowiedzUsuńhttp://youtu.be/eqPwYmc8R5o?t=5m15s