niedziela, 30 września 2012

Trzy, dwa, jeden...Witamy na KitchenFest


   W buddyzmie Zen ośrodek naszej siły życiowej zlokalizowany jest w hara, w brzuchu, tuż poniżej pępka. Stamtąd czerpiemy energię do wszelkich naszych działań. Pewnie też dlatego, dla buddystów kucharz to osoba, która dba o coś znacznie ważniejszego niż tylko zaspokojenie uczucia głodu.

   Cieszymy się, że gotując i piekąc możemy dawać radość i energię innym, szczególnie naszym bliskim... oczywiście dotyczy to tylko przypadków, kiedy nasze potrawy są chociaż trochę zjadliwe.

   (Piotr) Moją inspiracją, bynajmniej nie tylko kulinarną, jest moja ukochana Żona. Wszystkie przejawy geniuszu (i szaleństwa) dedykuję właśnie Jej.
   
   (Kasia) To dopiero początki naszego blogowania, a już wiemy, że jego wspólne prowadzenie to nie tylko dobra zabawa, ale także sztuka kompromisu. Bez Piotra (jego anielskiego usposobienia, skutecznej stymulacji i kreatywnego uporu) byłabym o mile świetlne od świętowania w kuchni na co dzień.
 
   Wierzymy, że wspólne wizyty na KitchenFest będą także dla Was początkiem smacznej i radosnej przygody. Mamy też, Drodzy Czytelnicy, jedno ważne przesłanie -  wesprzemy się cytatem innego kucharza, Thomasa Kellera:

A recipe has no soul. You, as the cook, must bring soul to the recipe.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz